Blisko 15 proc. dzieci w wieku szkolnym ma trudności z uczeniem się, pisaniem i czytaniem. Badania nad dysleksją i związanymi z nią deficytami funkcji poznawczych zaowocowały opracowaniem skutecznej terapii – metody Warnkego. Kluczowe jest w niej oddziaływanie wielokierunkowe, angażujące nie tylko wzrok i słuch, lecz także funkcje motoryczne.

Właściwa interpretacja zdania wymaga rozumienia pojedynczych wyrazów, a rozumienie pojedynczych wyrazów wymaga właściwego rozpoznawania sylab i dźwięków. To z kolei uzależnione jest od tego, czy prawidłowo umiemy odróżniać wysokość dźwięków i właściwe uporządkowanie tonów. Najmniejszy odstęp między dwoma pojawiającymi się bodźcami słuchowymi pozwala nam odróżnić na przykład „t” od „d” czy „p” od „b”. Różnicowanie tonów z kolei pozwala odróżnić częstotliwości między dwoma tymi samymi dźwiękami lub bardzo do siebie podobnymi. Dzięki temu umiemy rozpoznawać głos i jego intonację. Z kolei podczas czytania niezwykle ważna jest umiejętność szybkiego spostrzegania i ustalania kolejności między bodźcami wzrokowymi.

– Coraz więcej dzieci ma specyficzne trudności w uczeniu się, przede wszystkim jest to dysleksja, można też mówić o dysgrafii, kiedy dziecko ma problemy z pisaniem, dysortografia czy dyskalkulia. Dziecko przychodzi do szkoły i można powiedzieć, że ponosi porażkę. W kilku pierwszych miesiącach orientuje się, że sobie nie radzi, że nie do końca wie, czego się po nim oczekuje, że ma problemy z zapisaniem i zapamiętaniem literek czy z wykonywaniem poleceń nauczyciela – mówi Anna Biernacka, psycholog, pedagog, z gabinetu rozwoju i terapii pedagogicznej Edu Brain.

Na czym polega metoda Warnkego?

Najnowocześniejszą metodą leczenia dysleksji jest tzw. metoda Warnkego stworzona przez Freda Warnke, niemieckiego eksperta od spraw komunikacji.

Odkrył on, że przyczyną trudności w nauczeniu się czytania i pisania jest niedostateczna automatyzacja funkcji centralnych, takiego przetwarzania informacji. My po prostu musimy przetwarzać informacje wzrokowe, słuchowe i motoryczne, które do nas płyną, a jeżeli dziecko nie ma tych funkcji dostatecznie zautomatyzowanych, to wówczas nie radzi sobie z takimi czynnościami, jak choćby z usłyszeniem dokładnie każdego słowa, zobaczeniem go w głowie, zapisaniem każdej literki i jeszcze ich właściwym połączeniem – tłumaczy Anna Biernacka.

Aby zredukować wszelkie deficyty, trzeba stosować odpowiedni trening. Podczas diagnozowania centralnego przetwarzania sygnałów spostrzeżeniowych bardzo ważne jest sprawdzenie jak największej liczby funkcji w stosunkowo krótkim czasie. Za pomocą metody Warnkego można w atmosferze zabawy szybko sprawdzić ich aż czternaście.

– Diagnoza dokonywana jest na nowoczesnym medycznym sprzęcie, który wygląda jak skrzynka z kilkoma przyciskami. W zestawie są też słuchawki i dziecko musi wykonać zadania. Trochę przypomina to grę komputerową, więc jest bardziej atrakcyjne dla dziecka niż jakieś inne formy np. działań pedagogicznych. W trakcie badania dziecko wykonuje pewne zadania motoryczne, a także pewne próby czytania. I na tej podstawie można powiedzieć, czy ta automatyzacja przetwarzania informacji jest dostateczna, czy potrzebny jest trening – wyjaśnia Anna Biernacka.

Fazy terapii

Sprzęt można również wypożyczyć do domu. Pierwsza faza treningu musi trwać około 6 tygodni. Najpierw dziecko powinno ćwiczyć raz dziennie około 40 minut, a później – raz w tygodniu uczęszczać na specjalne zajęcia utrwalające.

– Później włączamy jeszcze drugą fazę, tzw. trening lateralny. Polega on na usprawnieniu współpracy między półkulami mózgu. Są to specjalnie przygotowane teksty nagrane w tzw. stereofonii sztucznej głowy. Wrażenie, kiedy się słucha tych tekstów, jest tak jakby ktoś chodził dookoła nas i coś mówił z różnej strony, raz bliżej prawego ucha, raz bliżej lewego ucha. Trening czytania przy wykorzystaniu tak nagranych tekstów bardzo usprawnia współpracę między półkulami i koordynację – mówi Anna Biernacka.

Trening lateralny może być wykonywany tylko w gabinecie pod okiem specjalisty. Wystarczy raz w tygodniu. Obie formy treningu można też łączyć.

Pełny trening opracowany przez Freda Warnkego jest oparty na treningach obejmujących trzy obszary: automatyzację przetwarzania spostrzeżeń w obszarze słuchu, wzroku i zdolności motorycznych, automatyzację koordynacji półkul mózgowych oraz rozwój i automatyzację „wzrokowego języka”.

Źródło: www.newseria.pl